niedziela, 24 sierpnia 2014

żółto-niebiesko

Pierwszą pracą,którą zrobiłam wg.instrukcji z gazety jest wisior "Jeżowiec".
Było to dla mnie zupełnie nowe doświadczenie i choć miałam spore obawy czy sobie poradzę to proces wyplatania dzięki dokładnemu opisowi "co i jak" okazał się dla mnie tak lekki i przyjemny że nawet nie czułam upływającego czasu.
Na koniec okazało się że zrobienie tego wisiorka zajęło mi prawie 4 godziny,ale byłam bardzo zadowolona że mi się udało :)
Instrukcja wykonania jest w czasopiśmie BEADING Polska Nr 03/2014 (07), autorka Justyna Szlęzak.



piątek, 22 sierpnia 2014

trójkątnie rzecz ujmując

Taka byłam szczęśliwa że udało mi się zrobić pierwsze kolczyki że pozostając przy trójkątach zrobiłam kolczyki czarno-srebrne:
                                               

kilka prostych wisiorków:















i coś bardziej skomplikowanego i czasochłonnego-trójkątny wisior; wzór autorstwa anabel27, który bardzo mi się spodobał i podjęłam próbę wykonania go,efekt widoczny poniżej:





Wisior ma boki 5,5 cm, w całości uszyty jest z koralików TOHO Treasure.
Do jego wykonania użyłam kolorów: Opaque Lustered Mint Green, Opaque Lustered Dandelion, Ceylon Tomato Soup i Ceylon Denim Blue.
Są to dwa osobno uszyte, a następnie połączone ze sobą trójkąty. Poniżej zdjęcie "z profilu" ;)




słowem wstępu

Witam
Rękodzieło obce mi nie jest gdyż w rodzinie mam kilka par zdolnych rąk, jednak do niedawna ograniczałam się tylko do podziwiania rzeczy stworzonych przez moich bliskich.
Sama nigdy nie próbowałam swoich sił w tej dziedzinie ponieważ zawsze uważałam że wymaga ona nieskończonych pokładów cierpliwości a ja do osób cierpliwych nie należę-tak myślałam...
Moje większe zainteresowanie rękodziełem zaczęło się dzięki mojej Mamie, która jest posiadaczką jednej ze zdolnych par rąk wcześniej wspomnianych :) W październiku 2013 roku Mama wybrała się do Ustronia na IV Ogólnopolski Zjazd Twórczo Zakręconych, po powrocie opowiedziała mi m.in.o pięknym naszyjniku-Irysie wykonanym z drobnych koralików i jego autorce-Weraph.
Po wizycie u Mamy zaintrygowana odwiedziłam bloga Weroniki i tak przepadłam-zakochałam się w koralikach i zapragnęłam spróbować swoich sił w tworzeniu koralikowej biżuterii.
Najpierw podziwiałam i przeglądałam w internecie różne prace wykonane przez różnych twórców. Do czynów przeszłam dopiero na początku tego roku i tak oto powstały dwie pierwsze moje prace-koralikowa gwiazdka i trójkątne kolczyki



Ktoś bardziej doświadczony może stwierdzi "czym tu się chwalić??",jednak postanowiłam wrzucić tu te zdjęcia i napisać to co napisałam, bo od czegoś trzeba zacząć a od powyższej historii zaczęło się coś dla mnie ważnego i sprawiającego mi wielką przyjemność :)

Obecnie nadal jestem na etapie poznawania różnych technik tworzenia biżuterii i wciąż się uczę wykonując m.in.prace wg.czyichś instrukcji zamieszczanych w internecie jak i w czasopismach o rękodziele i prace te będę stopniowo umieszczać na blogu, jednak powoli staram się gdzie nie gdzie dodać coś swojego,a także tworzyć własne wzory :)

Ufff! Napisałam pierwszego posta :)