niedziela, 12 kwietnia 2015

po długim czasie "koralikowego nic nie robienia"...

Wreszcie się przełamałam i dokończyłam zaczęty w lipcu zeszłego roku drugi w mojej "karierze" (pierwszy był dla Mamy) trójkątny wisior 3D. Jego uszyte połówki leżały na półce porzucone przeze mnie i cierpliwie czekały na swój moment. Już dłużej nie mogłam przechodzić koło nich obojętnie i w końcu połączyłam je w jedną całość :) Instrukcję wykonania znalazłam tutaj.


Przy tej okazji zdobyłam się na kolejne trójkąty,dużo łatwiejsze niż ten powyżej:



Do ich wykonania standardowo użyłam koralików TOHO Treasure.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Każdy komentarz jest mile widziany :)
W celu uniknięcia spamu komentarze widoczne będą po zaakceptowaniu